Kolejne dowody autentyczności, tym razem takie pamiątkowe z samych schronisk ( z zamku), a dla mnie sentyment... W końcu ja też przybijam podobne stempelki na kartkach... Ciekawe, czy za 100 lat ktoś weźmie moje pocztówki i popatrzy na nie z uznaniem?
Kolekcjonowanie historii jest zawsze szczytnym celem.
OdpowiedzUsuń