Ano stempelki z ostatnio nabytych pocztóweczek... Nic dodać nic ująć :)
Wszelkie stemple, datowniki, pieczątki to jest to co nadaje autentyczności... Dla mnie to dowód, na to że moich pocztówek dotykali prawdziwi ludzie... listonosze, pani w "okienku" na poczcie, ktoś wrzucał je do skrzynki... To dopiero pokazuje jaką drogę przebył ten pięknie zadrukowany, stuletni skrawek, równo wyciętego papieru...
Już niedługo kolejne posty... Nadrabiamy jesienne zaległości... :)