2 kwietnia 2012

Dziś z innej beczki całkiem smutnej... Pomarudzę trochę...

7 lat temu Polska płakała. Odszedł nasz mentor, przewodnik, nauczyciel i opiekun... Tak to już siedem lat od od tego dnia gdy Jan Paweł II zmarł. Dziś wchodzę na onet... nic. Ok idę na portal Polska.pl i... cisza! (Częścią  tego portalu jest serwis specjalny - Jan Paweł II, ostatni wpis tam datowany jest na 21.01.2010r. )W szklanym szkiełku ani słowa. Ja wiem, że może dziś nasz kraj żyje czym innym. Mamy Palikota i jego "naćpaną" partię, mamy Euro 20121, mamy emerytury, mamy Smoleńsk i pana Macierewicza... Wszystko to są sprawy ważne, ba bardzo ważne. Tylko, gdzie jest dziś pokolenie JPII? Gdzie świeczki i znicze? Nie ważne gdzie są, to tylko symbole i nazwy, nic dla mnie nie znaczą. Coś innego się liczy, coś co miałem nadzieje, że zostało w nas. Nic nie zostało, jesteśmy jak proporczyki na wietrze. Proporczyków nic nie zmieni, zmienia się tylko wiatr... Często się zmienia... Jak dla mnie zbyt często... Ja chyba jestem, JPII tak naprawdę... Mam nadzieję...

Ps. Portale wp.pl, interia.pl zamieściły krótkie artykułu na temat rocznicy śmierci Karola Wojtyły.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz