Prawdopodobnie już na początku XIX wieku przy skałce Czarcia Ambona (Rübezahls Kanzel) handlarze sprzedawali w lecie górskim wędrowcom żywność i napoje. Być może już wtedy stał tam szałas chroniący przed deszczem.
W 1837 hrabia von Schaffgotsch, właściciel tych terenów, wzniósł przy Czarciej Ambonie pierwsze prawdziwe schronisko w Sudetach – był to mały drewniany budynek z dwuspadowym stromym dachem (w tym samym czasie bliźniacza konstrukcja powstała na Wysokim Kamieniu w Górach Izerskich). Były tam tylko 2 miejsca noclegowe oraz jadalnia z dwoma stołami. Pierwszym dzierżawcą był szewc Friedrich Sommer z Cieplic, późniejszy dzierżawca schroniska na Śnieżce. W 1856 obiekt przejął szwagier Sommera Franz Michallik. W 1858 burza uszkodziła domek i podjęto decyzję o budowie nowego (starego nie rozebrano).
Nowe schronisko było kamienne z drewnianym oszalowaniem ścian szczytowych. Oprócz 21 miejsc noclegowych była tam też jadalnia oraz sala do pralnia bielizny. Budowa kosztowała 1700 talarów i zakończyła się w 1861.
Narciarze przy schronisku w 1938 rokuW 1889 schronisko przejął karczmarz Richard Graulich z Piechowic. Już wkrótce, w 1892, rodzina von Schaffgotsch zdecydowała się wybudować następny, jeszcze większy obiekt obok starego domku z 1837. W latach 1895-1897 powstał potężny hotel górski, jeden z największych w Sudetach, którego wnętrza wykańczał sam Graulich. Nowy budynek wyróżniał się niekonwencjonalną formą, zupełnie niepasującą do rejonu Karkonoszy, a szczególnie wysoką wieżą widokową. Jego architektura była inspirowana bryłą zamku Chojnik. Głównym materiałem konstrukcyjnym były granitowe bloki, układane przez włoskich kamieniarzy, sprawiające dużo problemów z transportem. Ciekawostką była sygnalizacja świetlna na wieży pokazująca po zmroku drogę do schroniska oraz informująca o wolnych miejscach. W środku było w sumie aż 5 sal restauracyjnych i 60 miejsc noclegowych (inne źródła mówią o 44 dwuosobowych pokojach). W 1905 uruchomiono telefon.
Schronisko wielokrotnie przebudowywano – w 1920, 1928, 1936 i 1942 – m.in. zlikwidowano 4 sale restauracyjne na parterze i utworzono tam pokoje noclegowe. Prace wykonywali architekci i pracownicy budowlani z Zarządu Budowlanego hrabiów von Schaffgotsch z Sobieszowa. W 1916 po rezygnacji Graulicha dzierżawcą był niejaki Teichmann, a od 1929 Alfred Gubisch.
Na początku II wojny światowej przejęło go Luftwaffe na ośrodek wypoczynkowy dla swoich żołnierzy. W 1944 uruchomiono w nim stację radiolokacyjną, której betonowe resztki są widoczne do dnia dzisiejszego.
Po 1945
Przekaźnik telewizyjny „Śnieżne Kotły”Po 1945 rozpoczął się jego kolejny remont już pod szyldem Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego oraz polską nazwą Wawel. W 1951 schronisko zostało przejęte przez PTTK. W 1960 umieszczono w wieży telewizyjną stację przekaźnikową, co było związane ze zbliżającą się Olimpiadą w Rzymie. Niestety, wiązało się to z zamknięciem tego zasłużonego dla turystyki górskiej obiektu dla turystów, co nastąpiło w maju 1961. Od tego czasu pełni on wspomnianą funkcję stacji przekaźnikowej dla potrzeb telewizji, choć jeszcze w 1962 w wykazie schronisk karkonoskich wymieniany był jako schronisko, ale tylko z bufetem, bez miejsc noclegowych.
Od połowy lat 60. XX wieku obiekt znikał z map turystycznych, stając się "tajnym" (przekazywał również sygnał do Czechosłowacji i Związku Radzieckiego. W stanie wojennym chroniło go wojsko, a droga ze schroniska "Pod Łabskim Szczytem" została zamknięta.
Po kapitalnym remoncie w latach 70. pracuje w nim 3-5 osobowa załoga.
Za Wikipedia.pl
Jeno z ciekawiej położonych schronisk. szkoda, że nie można już wypić kawy patrząc na kotlinę.
OdpowiedzUsuńzet
OdpowiedzUsuńJest tam pięknie, dla mnie oczywistym było by umieszczenie schroniska w tym miejscu... Od Odrodzenia jest jednak daleko a pod Łabski Szczyt też kawałek.
OdpowiedzUsuń