Ufff ostatni tydzień był... bardzo emocjonujący, pełen wrażeń i przygód...
Na dziś jednak spokojniej mam dla Was recenzję fajnego wydawnictwa. Album "Karkonosze" to głównie piękne fotografie, które są jego największą siłą.
Duże, pięknie skomponowane, ciekawe oświetlone i efektowne takie właśnie są zdjęcia w tym wydawnictwie.
Same teksty nie powalają, są standardowe i zachwalają największe atrakcje Gór Olbrzymich, nie zrozumcie mnie źle, tekstom nic nie brakuje ale w większości przypadków nie wnoszą nic nowego. Oczywiście zdarzają się opisy "perełki", miejsc które zwykle są pomijane w tego typu albumach. Dla przykładu: Kociołki, Czarna Kopa, Chybotek, Borówczane Skały, Paciorki, czy też moje ukochane miejsce czyli Czarny Kocioł Jagniątkowski.
Teksty bardzo często wzbogacane są notkami o legendach, ciekawych ludziach i zdarzeniach związanych z danym miejscem. Przy każdym opisie znajdziemy też wycinek mapy. Autorami tekstów są: Mariusz Szatkowski, Romuald Witczak i Rafał Fronia. Wydawnictwo w sumie obejmuje 240 zdjęć i 70 map.
Cóż, ogólne wrażenie jest baaardzo pozytywne. Album jest świetną pamiątką, wspomnieniem, głównie ze względu na zawarte w nim piękne fotografie. Kilka tekstów, też jest całkiem ciekawych, ale głównie stanowią jedynie dodatek do zdjęć. Zaletą albumu jest też ilość opisanych miejsc a także nienaganne
technicznie wydanie. Piękna rzecz. Polecam!
Ps. Wszystkie fotki z albumu, które umieściłem powyżej znalazły się w celu promocji wydawnictwa.